top of page
  • Zdjęcie autorapisane.pl

LEKCJA FRANCUSKIEGO

Francuskie kino albo się lubi, albo nie. I mimo że nie znoszę uogólnień, to film, przy którym pracowali Francuzi rodzi we mnie nadzieję na mile spędzony czas. Dlaczego?


Lubię ich lekkość połączoną z pewnym absurdem. O poważnych sprawach potrafią mówić z przymrużeniem oka. Śmieję się, ale odrabiam lekcję. Z dystansem, ale bardzo blisko, poważnie, ale wesoło, emocjonalnie, ale lekko… Francuskie kino to najlepszy dowód na to, że nie trzeba kręcić pompatycznych wizji czy dołujących dramatów, aby dać do myślenia i przekazać istotną myśl. Nie trzeba fundować widzom emocjonalnego rollercoastera, trzymać w garści ich emocje przez cały film, aby do nich trafić. Francuskie kino to mistrzostwo opowiadania o ważnych sprawach bez ciągłego grania na emocjach widzów, bez szarpania i doliny.


Więc jeśli lubisz filmowe francuskie klimaty lub jeszcze nie masz zdania na ten temat, to:


WŚRÓD CHWASTÓW – niby kolejny z filmów o trudnej młodzieży, ale… pełen humoru, wzruszenia, mądrości, a nade wszystko doskonale zagrany. Świetny Kheiron, Catherine Deneuve… wiadomo oraz sympatyczny André Dussollier.



ROZUMIEMY SIĘ BEZ SŁÓW – francusko-belgijski film o konieczności dokonywania wyborów, życia na własny rachunek, nawet jeśli wiąże się to z wielkimi zmianami. Wzruszający obraz niesłyszącej rodziny, zwariowanej, zabawnej, żyjącej po swojemu, w której córka nie tylko, że słyszy, ale i odkrywa swój talent muzyczny.



JESZCZE DALEJ NIŻ PÓŁNOC – czyli zabawnie o tym, jaka jest siła stereotypów oraz o porażkach, które czasami są wyzwoleniem.



NIC DO OCLENIA – co się stanie, gdy dwóch nienawidzących się celników sąsiednich krajów, po zniesieniu granic Unii Europejskiej, będzie musiało wspólnie patrolować okolice? Zabawnie o braku tolerancji, uprzedzeniach i twardym obstawaniu przy swoim zdaniu.



ZUPEŁNIE NOWY TESTAMENT – a co jeśli Bóg istnieje, mieszka w Brukseli, wcale nie jest sympatycznym gościem i doskonale się bawi, wymyślając dla nas przeszkody? To belgijsko-francusko-luksemburski film dla tych, którzy potrafią spojrzeć na świat z przymrużeniem oka.



ZA JAKIE GRZECHY, DOBRY BOŻE? – co ma zrobić rasista, którego cztery córki wychodzą za mąż, a ich wybrankowie to Żyd, Arab, Chińczyk i Afrykanin? Świetny film o stereotypach i pokonywaniu swoich uprzedzeń.


NIE JESTEM ŁATWY – co czuje szowinista, który niespodziewanie dla siebie przenosi się do świata, w którym role są odwrócone – kobiety są silne, dominujące, a faceci potulnie organizują swoje życie w ich tle? Na wesoło o podziałach, rolach społecznych i tym, z czym każda płeć nieświadomie codziennie się boryka.



72 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page